start-text

Po przeczytaniu Pańskiego listu zrobiło mi się przykro jako przedstawicielowi Organizatora III Eliminacji Mistrzostw Polski Skuterów Wodnych w Sokółce, ponieważ za zaistniałą sytuację związaną z opisanymi przez Pana wypadkami próbuje Pan obarczyć winą również Organizatorów, którzy włożyli serce, duszę i pieniądze w to żeby Impreza się udała i żebyście Wy Zawodnicy odnieśli jak najmilsze wrażenia i chcieli przyjechać w roku przyszłym, oprócz nagród finansowych we wszystkich klasach i Pucharze Burmistrza, sponsorzy ufundowali Puchary i nagrody rzeczowe za ostatni III bieg. Opinia Zawodników po zakończeniu imprezy była jednoznaczna \" jeszcze nigdy tak extra nas nie przyjęto\". Artykuły we wszystkich lokalnych gazetach, z opiniami różnych zawodników także potwierdzają ten fakt. Odnoszę wrażenie że to u Was Zawodników wewnątrz \"iskrzy\" i przenosicie te konflikty na imprezy, co deprecjonuje tą dyscyplinę sportu. Może czas żebyście wzięli się za to, rozstrzygnęli (z udziałem PZMW i NW) te sprawy sporne i nie psuli atmosfery zawodów, wyrażając publicznie ( niekiedy nawet wulgarnie ) przy kibicach, dezaprobatę dla sensu wyścigów, GRATULUJĘ, robicie to chyba w ramach promocji tej dyscypliny, a ja niepotrzebnie chciałem zepsuć taką promocję organizując 20 minutową relację w Lokalnej Białostockiej TVP-3. Zacznijcie prać swoje brudy wewnątrz. Obarczanie Organizatora winą za procedurę ustawiania trasy świadczy albo o nieznajomości tematu, o co Pana nie podejrzewam, albo o zbyt emocjonalnym, a co za tym idzie zniekształconym postrzeganiu zdarzeń. Mam nadzieję, że w końcu uzdrowicie sytuację wewnątrz \"Waszego Światka\" i w przyszłym roku zwycięży sport i zdrowa rywalizacja. Moja 30 letnia przygoda z \"motorowodniactwem\" szkoleniowym i turystycznym w ramach sekcji motorowodnej przy Białostockim WOPR pozwalała mi do tej pory stwierdzić, że my \"motorowodniacy\" to taki (wymierający już gatunek), który nie tylko, że nie kala własnego gniazda, ale potrafi być życzliwym, bezinteresownym i lojalnym wobec własnego środowiska i innych przyjaznych nam ludzi.